Tym razem nadszedł czas na trzeci dzień mojego pobytu, czyli zabawa w dwóch parkach rozrywki - Disneyland i Walt Disney Studios. W środę pojechałam pod Paryż... Sam fakt, że jednodniowy bilet kosztował 99 € nie był zadowalający, ale jak tylko ukazał się moim oczom ten piękny zamek - poczułam się jak w raju! Nieważne, że nogi od chodzenia bolały, nieważne, że było upalnie, nieważne, że kolejki do jednej atrakcji ciągnęły się kilometrami... To wszystko było nieważne! Liczyła się tylko dobra zabawa.
O 17:30 odbyła się parada figur z bajek Disney'a... To było niesamowite!!!
Tego dnia po powrocie z Disneylandu wybrałam się po 22 na miasto, aby obejrzeć migającą wieżę Eiffla i zjeść kolację w restauracji, ale o tym już jutro... :-)