W ostatnią środę wybrałam się do Wilna. Pierwszy raz byłam na Litwie. Od dziś będzie mi się kojarzyła z siarczystym mrozem, który tam zastałam.
Kościół św. Piotra i Pawła na Antokolu:
Cmentarz Misjonarzy na Rossie:
Litewski Narodowy Teatr Opery i Baletu, spektakl "Jezioro łabędzie":
Katedra wileńska:
Prospekt Giedymina:
Płyta i oferta koncertowa zespołu "Rozmowa z piramidami", które zaniosłam dyrektorowi Muzeum Adama Mickiewicza:
Ulice Wilna:
Granica polsko-litewska:
Lity - kurs: 1,23 zł:
Litewskie słodycze:
Tak wyglądał mój dzień na Litwie. Niestety było baaaaardzo zimno, przez co przeziębiłam się jeszcze bardziej. Cieszę się, że poznałam dyrektora Muzeum Adama Mickiewicza. To bardzo sympatyczny człowiek. 3 maja wybierają się do Białegostoku. :)
Sam spektakl "Jezioro łabędzie" - fenomenalny! Zachwycił mnie pod każdym względem - prześliczne błyszczące stroje, scenografia, muzyka i tancerze... Absolutnie polecam. Tego nie da się opisać!
PS: PRZYPOMINAM O TRWAJĄCYM KONKURSIE!